Podsumowywanie, sprawdzanie, weryfikowanie, kontrola?
a może lepiej "zaproszenie do rozwoju"
Pierwsze warsztaty z cyklu spotkań małopolskich instruktorek odbyły się w piątek 26 lutego 2016 roku. Tematem była "Ewaluacja wewnętrzna, czyli sprawdzanie tego co robimy". Prowadziła je hm. Laura Rabiej. Laura zajmuje się ewaluacją zawodowo (lata pracy w projekcie "System Ewaluacji Oświaty" realizowanym przez Uniwersytet Jagielloński i Ośrodek Rozwoju Edukacji), ale jako prawdziwa pasjonatka potrafi zastosować ją nie tylko w pracy harcerskiej, ale także w codziennym życiu.
Krótkie podsumowanie tego co mi utkwiło najbardziej w pamięci:
w ewaluacji chodzi o nieustanne sprawdzanie, czy nasze działanie realizuje nasz pierwotnie zamierzony cel. Pamiętacie może punkt w arkuszu wizytacji "weryfikuje realizacje przyjętych założeń"- to właśnie mniej więcej to... Kiedy w naszej pracy zatrzymujemy się i pytamy... chwila chwila... czy na pewno o to nam chodziło? Czy ta świetna zabawa, albo ta skomplikowana fabuła, niesamowita przygoda, ten prastary święty obrzęd przybliża nas do zamierzonego celu.
Brzmi znajomo? coś jak gdyby na kursach metodyki powtarzali to do znudzenia... Tyko, że na naszych warsztatach nie tkwiłyśmy w kontekście harcersko-kursowym. Jasne, on tez się pojawiał. Jednak chyba każda z nas zdała sobie sprawę, że ewaluować warto różne działania.
w ewaluacji chodzi o nieustanne sprawdzanie, czy nasze działanie realizuje nasz pierwotnie zamierzony cel. Pamiętacie może punkt w arkuszu wizytacji "weryfikuje realizacje przyjętych założeń"- to właśnie mniej więcej to... Kiedy w naszej pracy zatrzymujemy się i pytamy... chwila chwila... czy na pewno o to nam chodziło? Czy ta świetna zabawa, albo ta skomplikowana fabuła, niesamowita przygoda, ten prastary święty obrzęd przybliża nas do zamierzonego celu.
Brzmi znajomo? coś jak gdyby na kursach metodyki powtarzali to do znudzenia... Tyko, że na naszych warsztatach nie tkwiłyśmy w kontekście harcersko-kursowym. Jasne, on tez się pojawiał. Jednak chyba każda z nas zdała sobie sprawę, że ewaluować warto różne działania.
Chciałabym się jeszcze podzielić dwoma osobistymi olśnieniami z tych warsztatów:
1. kryteria ewaluacji - podczas zajęć miałam trochę problemów żeby je
zrozumieć, ale myślę, że one są niesamowicie ważne. Kryteria ewaluacji pomagają
nam określić, o co pytamy w procesie ewaluacji. Podczas podsumowania dnia z
zastępowymi, nie chodzi nam o to żeby sobie pogadać. Próbujemy dociec tego, jak
skuteczne były nasze zajęcia tego dnia pod kątem realizacji naszych celów.
Możemy sprawdzać ile zapamiętały, możemy skłaniać je same do refleksji, możemy
pytać się o to o ile czują się bardziej... albo o ile mniej.... Nie wiem czyt
to dla was jasne, ale jakby co to Laura na pewno wam to świetnie wytłumaczy.
2. obserwacja
koleżeńska - to jedna z form ewaluacji. Polega na tym, że zapraszam kogoś aby
obserwował moje działanie i proszę go, aby zwrócił szczególna uwagę na jakieś
ważne dla mnie aspekty (np. na to w czym czuję się słabo). Pomyślmy o tym w
kontekście naszych działań. Jak często zależy nam na wsparciu, a czasem także
krytyce tego, co robimy. Z drugiej strony, jak trudno być czasem krytycznym,
wobec kogoś kogo lubimy i kto bardzo się starał? Myślę sobie także, jak dużo
zmieniłoby, gdyby przed wizytacją każda drużynowa powiedziała swojej hufcowej,
co by chciała żeby tamta u niej zaobserwowała i o czym chciałaby
porozmawiać.Taka prośba może również wyjść od hufcowej;)
Podsumowując. Lauro - dzięki za syntetyczny i bardzo konkretny przekaz.
Myślę, że w imieniu wszystkich uczestniczek dziękuję też Ani Pyzik, która
gościła nas w swoim miejscu pracy, czyli w bibliotece MoCAKu,
W warsztatach
uczestniczyły: Julia Bednarek, Hanka Feczko, Basia Mioduszewska, Magda Periy,
Ania Pyzik i Laura Rabiej (prowadząca).
pozdrawiam
Hanka
Hanka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz